W roku 2017 w dn 16-19.11. SM z Warszawy , wraz z grupą pielgrzymów z Olsztyna była na Jubileuszowej Pielgrzymce do Fatimy. Sto lat temu Matka Boża ukazała się dzieciom w Cova de Ira(teraz to miejsce nazywa się Fatima).Najpierw jednak ukazał się dzieciom Anioł, który nauczył ich modlitwy. Matka Boża przekazała trójce małych pastuszków Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi, orędzie dotyczące całego świata-dramatyczne wizje przyszłych zdarzeń, wezwanie do nawrócenia, nabożeństwo do Jej Najświętszego Serca. Minęło sto lat, a my jesteśmy bogatsi o bolesne doświadczenie, które wcześniej zapowiedziała Maryja, ale powstaje pytanie, czy jesteśmy przez to bardziej otwarci na słowa Maryi? Czy potrafimy pokutować? modlić się na różańcu? Czy chociaż podejmujemy z wiarą próby postów i wyrzeczeń? Opiekunem i przewodnikiem podczas całej pielgrzymki był ks. T. Pluta z Olsztyna ,natomiast O. Emilio wspierał nas bardzo od strony duchowej, obaj wzajemnie doskonale się uzupełniali i ubogacali naszą wiedzę, dbając o nasze duchowe przeżycia. Codzienna Msza Święta, homilie, a także dużo innych okazji było do głębokiego przeżywania wydarzeń, jakie miały tam miejsce sto lat temu. Sanktuaria maryjne to miejsca, w których obecność Matki Bożej jest szczególnie żywa. W każdym takim miejscu wciąż od nowa nabiera mocy testament Ukrzyżowanego Chrystusa, każdy pielgrzym przybywa tu, aby być z Maryją, ze swoją Matką, Panią, Królową, Siostrą….,każdy po swojemu Ją nazywa. Fatima, któż o niej nie słyszał? Jest tak wiele publikacji na ten temat, jest też film. Przez te 100 lat wielkie rzesze pielgrzymów wymadlały tu i wypraszały wszelkiego rodzaju łaski, ale też jest to miejsce wielkiego dziękczynienia i zawierzenia Maryi. Papież Św. Jan Paweł 2 dokonał aktu zawierzenia świata i Rosji Matce Bożej w Fatimie 13.05.1982 i w bazylice Św. Piotra w Rzymie 25.03.1984, oraz ponownie dokonał aktu zawierzenia świata w Fatimie 13.05.1991r Tymi aktami zawierzenia oddawał w opiekę Matce Bożej Kościoły, całe narody, państwa, miasta, rodziny, chorych, cierpiących. Matka Boża prosiła Łucję, Hiacyntę i Franciszka, by modliły się, uczyła je jak mają żyć modlitwą. Kościół długo dystansował się wobec tych objawień. Dopiero w 1930 roku miejscowy biskup uznał „za wiarygodne widzenia dzieci” i zezwolił na oficjalny kult Matki Bożej Fatimskiej. Program naszej pielgrzymki był starannie przygotowany, pielgrzymi byli zdyscyplinowani, a więc dzięki temu udało nam się wiele miejsc odwiedzić. Dla mnie osobiście wielkim przeżyciem była Droga Krzyżowa(usytuowana pośród naturalnej przyrody, drzewa oliwkowe, dęby drobnolistkowe)Tę Drogę poszczególnych stacji, ubogaciły rozważania ks. Tadeusza, natomiast O. Emilio doskonale potrafił nawiązać do otaczającej przyrody i wprowadził nas w klimat wszystkiego co było bliskie Jezusowi(widzieliśmy zbiór oliwek-z których potem otrzymuje się oliwę) Cała ta głęboka symbolika oliwy, trud „zdobywania” tej oliwy, która daje światło…-to wszystko najbardziej pozostaje mi w pamięci. Inne miejsca które dały mi dużo pokoju w sercu, to możliwość Adoracji Jezusa w Kaplicy Nowej Bazyliki. Codzienna Msza Św. choć była o wczesnej godzinie, a jednak każdy z radością i pośpiechem szedł, by uczestniczyć w spotkaniu z Jezusem w obecności Matki bożej Fatimskiej. Kaplica Objawień w Fatimie, wygląda niepozornie, zwyczajnie, prosto-jest widoczna z daleka i dostępna dla każdego o każdej porze dnia i nocy. To tu każdego wieczoru odbywa się międzynarodowy różaniec, a następnie marsz z pochodniami. Z wielką radością uczestniczyliśmy w tych nabożeństwach. W pobliżu jest też Muzeum, gdzie znajduje się kolekcja różnego rodzaju wotów, jakie ludzie ofiarowują na przestrzeni minionych lat. Najważniejszym i najbardziej znaczącym jest pocisk umieszczony w koronie figurki Matki Bożej. W ciągu roku2012 eksponat ten zobaczyło 100 tys. pielgrzymów z całego świata. Korona z kulą zamachowca spośród wielu przedmiotów wchodzących w skład stałej wystawy” Fatima, światło i pokój” daje nam wszystkim wiele do myślenia i skłania by zawierzyć swoje życie Maryi, dać się Jej poprowadzić. Nasi opiekunowie duchowi, zadbali również o to abyśmy mieli trochę czasu na odpoczynek i refleksję nad oceanem. Oba te elementy naszego życia muszą ze sobą współgrać, by wewnątrz nas panowała harmonia. Byliśmy też w pięknym Nazare w Sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej. Myślę, że ta pielgrzymka każdego z nas bardzo ubogaciła, i wiele by można tu pisać, gdzie i co widzieliśmy, ale niech to małe wspomnienie będzie zachętą dla tych, którzy jeszcze nie odwiedzili Matki Bożej Fatimskiej. A Ci , którzy nie mogą tam pielgrzymować z powodów zdrowotnych czy innych niech mają zawsze w sercu nabożeństwo do Matki Bożej Fatimskiej. Osobiście bardzo dziękuję wszystkim z którymi mogłam pielgrzymować do Fatimy w Roku Jubileuszowym.